Perypetii ciąg dalszy!
Kolejny postęp a nawet dwa :D
- złożone papiery do ZEŁTu o przyłącze elektryczne
- odebraliśmy mapkę do celów projektowych
Jeszcze kilka papierków do projektu i może przed świętami złożymy podanie o pozwolenie na budowę :D
W zełcie dowiedzieliśmy się, że mamy dwa wyjścia od otrzymania decyzji:
albo zrobimy sami projekt przyłącza i podłączą nas w max 6 miesięcy albo wszystko robią oni i może to potrwać i 18 mieisecy!
Koszt projektu u naszej projektantki domu to 500zł - chyba nie ma wyjścia...
Niestety z wodą będą większe problemy...
Najbliższy wodociąg idzie na północy drogi która przebiega przy nas. To jest jakieś 180m do środka naszej działki. Problem w tym, że droga ta powstała przez podział działek i nie jest drogą gminną a gmina nie kwapi się z jej przejęciem!
Musielibyśmy robić wodociąg na nasz koszt... i liczyć, że kiedyś gmina go przejmie.
Tylko jakie to mogą być koszta? Coś mi się zdaje, że łatwiej będzie zrobić studnię głębinową...
Ogólnie jest tak jak poniżej:
- zielone to drogi gminne nieutwardzone(przy jednej z nich na północy jest wodociąg)
- nasza nowa droga to ta pomarańczowa(każdy z właścicieli działek będzie miał w niej udział)
Pytanie brzmi czy w południowej drodze idzie woda?(na pewno maja ją zabudowania po prawej stojące przy niej) - tego nikt nam jeszcze powiedzieć nie umie a żadnych oznak, że jest tam woda nie widać...